ciuchatek
Administrator
Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: burakowo luizjana
|
Wysłany: Pią 14:00, 23 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Rodzaje kaca:
Kac jednogwiazdkowy *
Zero bólu. Nie czujesz się tak naprawdę chory. Funkcjonujesz stosunkowo
sprawnie, tylko trochę cię suszy. Wypijasz pięć puszek coli, lecz nie
zmienia to twojego samopoczucia. Z jakichś niezgłębionych przyczyn masz
ochotę na hamburgera z frytkami.
Kac dwugwiazdkowy **
Niby bez bólu, ale coś jest zdecydowanie nie w porządku. Wyglądasz co
prawda niezle, ale pod względem wydolności umysłowej osiągasz poziom
biurowego zszywacza. Kawa, którą w siebie wlewasz, wzmaga jedynie
niepokój w twoich jelitach (one nadal nie poradziły sobie z tymi
ciasteczkami z kremem, po które powędrowałeś do sklepu nocnego o
trzeciej nad ranem). W brzuchu rozpoczyna się rewolucja.
Kac trzygwiazdkowy ***
Lekki ból głowy. Żołądek ma się gorzej niż kiepsko. Twoja produktywność
w skali od 1 do 10 równa się 0. Kiedy przechodzi obok ciebie jakakolwiek
kobieta, masz mdłości, bo zapach jej perfum przypomina ci te kolorowe
koktajle, które wypiłeś w ramach zakładu z kumplami. Czułbyś się
znacznie lepiej, gdybyś był w domu, leżał w łóżku i oglądał powtórki w
TV. Wypiłeś
cztery kubki kawy, dużą butelkę wody mineralnej, trzy sprite`y i colę -
a ani razu nie sikałeś.
Kac czterogwiazdkowy ****
Życie jest do dupy. Łeb cię nawala. Nie możesz mówić szybko, bo grozi to
niekontrolowanym pawiem. Szef napadł na ciebie za spóznienie i nagadał
ci, że śmierdzisz wódą. Starałeś się ładnie ubrać, ale to na nic, bo nie
da się ukryć, że ogoliłeś twarz tylko z jednej strony. W przypadku
kobiet - makijaż wygląda, jakbyś go nałożyła podczas jazdy kolejką
górską w wesołym miasteczku. Oczy masz tak przekrwione, że trudno
rozpoznać kolor tęczówek. Bolą cię nawet włosy. Zwieracz wykazuje
znaczną nadpobudliwość - ma coś w rodzaju spazmów i biada każdemu, kto
odważy się tuż po tobie skorzystać z tej samej kabiny.
Kac pięciogwiazdkowy *****
W głowie bije ci drugie serce. Jego odgłos wkurza kolegę przy sąsiednim
biurku. Z porów w twojej skórze wydobywają się opary wódki, od których
kręci ci się w głowie. W kącikach ust masz zaschniętą pastę do zębów -
ślad po nieudanej porannej próbie pozbycia się tego, co pozostawiła ci w
nocy wróżka-śmierdziuszka. Twój organizm utracił zdolność wytwarzania
śliny i krztusisz się własnym językiem. Nie masz najbledszego pojęcia,
kim do diabła był ten obcy człowiek, którego rano znalazłeś
nieprzytomnego w swoim łóżku. Każda próba skorzystania z toalety
przypomina uruchomienie miotacza płomieni, ewentualnie węża
strażackiego, z którego wydobywa się cuchnąca alkoholem ciecz.
Słowo"umrzeć" brzmi w twoich uszach jak najpiękniejsza muzyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|